Przejdź do McDonald’s i poproś o 4 hamburgery. Co by się stało potem, kasjerka by drukuj rachunek, kończymy transakcję i przekazujemy zamówienie do kuchnia – do tej pory wszystko było normalne. Wyobraź sobie, że kasjer zapytał Cię, kto zje hamburgera i że opłaty za hamburgera będą się różnić w zależności od osoby, która go zje, powiedzmy x INR, jeśli facet go zużyje, x+y INR, jeśli dziewczyna to skonsumuje, x-z INR, jeśli dziecko ją spożyje – Czy ty sobie ze mnie żartujesz?? to jest to, o co byś zapytał – prawda?
W porządku, ale dlaczego mówimy tu o żywności i cenach?? Cóż, staramy się wyciągnąć analogię do tego, co dzieje się w segmencie telekomunikacyjnym w Indiach i stąd cały ten szum wokół neutralności sieci neutralność sieci o czym słyszymy i o setkach petycji z prośbą o podpisanie się pod nimi. Zacznijmy od początku, aby wszystko rozplątać:
Czym w ogóle jest neutralność sieci?
Mówiąc najprościej, neutralność sieci polega na tym, że dostawca usług telekomunikacyjnych lub internetowych pobiera opłaty za świadczone przez siebie usługi i nigdy nie przejmuje się treściami ani celami, dla których z nich korzysta. Zasadą jest, że WSZYSTKIE formy ruchu internetowego powinny być traktowane jednakowo – przez dostawców usług internetowych, przez rządy i praktycznie przez wszystkich, którzy są zaangażowani w cały proces dostarczania usług do klientów.
Wybierasz więc pewien plan taryfowy na Internet, w którym dostawca usług internetowych zapewnia Ci pewną prędkość i poniżej uzgodnione warunki użytkownicy powinni mieć możliwość korzystania z Internetu z taką prędkością, przez cały czas, dla wszystkich swoich potrzeb – przykład: Kupujesz miesięczny pakiet internetowy od Airtel za 500INR i używasz aktywowanej usługi do przeglądania sieci, WhatsApp, Facebook lub cokolwiek innego, a spalanie pakietu internetowego będzie oparte na bajtów Używasz. Ale zastanów się, czy Airtel nie zacznie naliczać różnych opłat za WhatsApp, Facebook, przeglądanie stron internetowych i inne – to NIE jest neutralność sieci. I tak samo jest, gdy mówią Ci, że dostęp do kilku stron/aplikacji jest DARMOWY, a do innych jest płatny!
Do tej pory wszyscy zapisywaliśmy się/kupowaliśmy pakiety internetowe i korzystaliśmy z tych usług, aby robić wszystko, co chcemy robić w Internecie.
Po co to całe zamieszanie?
Indyjską agencją regulacyjną ds. telekomunikacji jest The Telecom Regulatory Authority of India (TRAI) i dopiero mają opracować odpowiednie wytyczne dotyczące neutralności sieci. Istnieją brak przepisów egzekwowanie neutralności sieci w Indiach. Chociaż wytyczne TRAI dot Ujednolicona usługa dostępu licencja promuje neutralność sieci, ale jej nie egzekwuje. Strona Ustawa o Technologii Informacyjnej, 2000 nie zabrania też firmom dławienia usług zgodnie z ich interesami biznesowymi. W Indiach operatorzy telekomunikacyjni i dostawcy usług internetowych oferujący usługi VoIP muszą odprowadzać część swoich przychodów do budżetu państwa. I tu właśnie zaczyna się całe zamieszanie. Ponieważ nie ma ustalonych odpowiednich zasad, nie wiadomo, co jest dobre, a co złe, kiedy zasada jest łamana, jakie są konsekwencje łamania zasad, jak są chronieni konsumenci i tysiące innych pytań!
Więc jakie zmiany zachodzą teraz?
Airtel, który jest największym dostawcą usług internetowych w Indiach, uruchomił coś, co nazywa się Airtel Zero. Jest to platforma, dzięki której od 6 kwietnia Airtel będzie oferował użytkownikom bezpłatny dostęp do określonego zestawu aplikacji mobilnych. Aplikacje te będą pochodzić od programistów, którzy podpisali umowę z firmą. I jest wiele szumu wokół tego w mediach, że Flipkart już związał się z Airtel na tej inicjatywie, choć obie z nich nie potwierdziły oficjalnie lub ujawnił żadnych szczegółów umowy, która jest spekulowana, aby się stało.
Jeśli powyższe jest prawdą, to użytkownicy Airtel będą mieli dostęp do aplikacji Flipkart za DARMO – dobrze dla użytkowników? Poczekaj, zanim zbyt szybko wyciągniesz wnioski! Jest tu więcej rzeczy, które nie rzucają się w oczy:
- Rozpoczynając tę inicjatywę, Airtel zacznie udzielać znaczenie lub bardziej priorytetowe dla tych aplikacji, które PŁACĄ im niezależnie od wysokości opłat i takie aplikacje uzyskują nieuczciwą przewagę
- Ponieważ twórcy/firmy tworzące aplikacje płacą Airtelowi jakiekolwiek kwoty, opłaty muszą być pobierane gdzieś. I gdzieś to najprawdopodobniej będzie TY. Może się więc zdarzyć, że partnerzy zaczną stopniowo przenosić te opłaty, a w szczególności ukryte opłaty za swoje przesyłki. Mogą one również dotyczyć nieuczciwe rozmowy w kuluarach i umowy zawierane z dostawcami
- Z powodu takich rzeczy, Airtel próbuje pośrednio SIŁA/LURE swoich obecnych abonentów, aby pozostali w ich sieci i uniemożliwili im przeskoczenie do Vodafone lub innych poprzez MNP – z biznesowego punktu widzenia nie ma w tym nic złego, ale jest to krzywy na pewnych poziomach
- Tak jak teraz Airtel, Vodafone, Idea i inni również zaczną tworzyć własne ekskluzywne powiązania, a całe pole bitwy stanie się bałagan i prowadzi do tego, że firmy uciekają się do nieetycznych środków, aby uzyskać zwrot z nowych modeli biznesowych, które przyjmują. Wszyscy wiemy, że w ostatecznym rozrachunku chodzi o wyznaczanie celów i ich realizację – za KAŻDĄ cenę
- Jest to również nieuczciwe, a raczej nieuczciwe na pewnych poziomach, że za korzystanie z aplikacji pobierane są opłaty u dostawcy usług internetowych A i jest wolny w ISP B. Kto może zagwarantować, że partner NIE złamie wyłączności z dostawcą usług internetowych? A? Może przenieść się do ISP B jutro, w przypadku, gdy wrzucą usługi po niższej cenie?
Zobacz, jak bardziej śluzowate to wszystko staje się? Jakby konsumenci byli mniej zdezorientowani, gdy chcą kupić smartfon, a na rynku jest ich mnóstwo, teraz będą musieli radzić sobie z bólem głowy, wybierając odpowiedniego dostawcę usług internetowych, i być może stale kontrolować, czy to, co płacą, jest uczciwą ceną za usługi, z których korzystają.
W środku tego wszystkiego, jeśli TRAI nie interweniuje, aby ustalić pewne podstawowe zasady, egzekwować je i wprowadzić pewną dyscyplinę w sposobie, w jaki dostawcy usług internetowych mogą działać, to oczywiste jest, że dostawcy usług internetowych, tacy jak Airtel, Vodafone i inni, zaczną wiązać się z potencjalnymi partnerami i zawierać wszelkie umowy, próbując zwiększyć swoje zyski (uspokójcie się co do tego faktu – wszyscy oni są po to, aby zarabiać coraz więcej i więcej pieniędzy w branży, w której działają, i nikt nie działa charytatywnie, dając wam usługi za DARMO!) pojawią się bardziej lukratywne oferty i takie tam, a jeśli konsumenci nie zbadają lub nie przeczytają szczegółów, czeka ich szok i wiele gorzkich doświadczeń. Centra obsługi klienta staną się bardziej zatłoczone, hałaśliwe i nieszczęśliwe, a kto wie, czy nie będą musiały zatrudnić więcej pracowników ochrony, aby powstrzymać chaos.
Co zatem można zrobić, aby temu zapobiec??
Z naszego punktu widzenia wszystkie wyżej wymienione zmiany są korzystne z ogromnym marginesem TYLKO dla dostawców usług internetowych, a jakiekolwiek korzyści dla użytkowników, o których będzie mówił Airtel i inni, są krótkoterminowe oraz nieistotne. Widzieliśmy, jak portale e-commerce oszukiwały użytkowników w przeszłości, podnosząc ceny produktów znacznie powyżej MRP, a następnie w dniu wielkiej wyprzedaży oferowały ogromne rabaty, próbując przekonać kupujących, że dostają rzeczy po zaniżonej cenie, podczas gdy liczby były takie same, jak zawsze. Nazywają to modelem biznesowym, ale dla użytkowników jest to kradzież w świetle dnia i sprytne sztuczki, by zwiększyć sprzedaż i podnieść swoją wycenę. To, co próbujemy Ci tutaj powiedzieć, to nie podążaj ślepo za tym, co Airtel lub ktokolwiek inny mówi Ci, że daje Ci rzeczy za darmo. NIE, one NIE są. Wydobędą z Ciebie pieniądze pośrednio lub poprzez partnerstwa, które nawiązują.
Podnieś głos Wbrew temu wszystkiemu, wyjdź i wyraź swoją opinię. Masz PRAWO do korzystania z usług zgodnie z własną wolą i temu właśnie służą przepisy. Naciskaj na rząd, aby ustanowił zasady, egzekwował je, edukował na ich temat i pomagał chronić interesy klientów, ich odczucia, a co ważniejsze, pieniądze, które zapłacą za usługi, których będą chcieli.
Wszystkie obecne rozwiązania są całkowicie sprzeczne z ideą otwartego i sprawnego internetu, który umożliwia użytkownikom na całym świecie wykonywanie ich pracy i realizację ich zamiarów. Jest to również sprzeczne z tworzeniem świata, który powinien sprzyjać zdrowa konkurencja. Oto one kilka petycji, które można podpisać Twoja próba powstrzymania Airtela i Flipkarta przed nieetycznym zarabianiem pieniędzy.
#SaveTheInternet “Ocalić Internet. Powiedz TRAI, że potrzebujemy neutralności sieci.” Wyślij swoją odpowiedź teraz @ savetheinternet.w
- www.netneutrality.w
- www.zmiana.org/p/tom-wheeler-save-net-neutrality
- www.zmień.org/p/rsprasad-trai-don-t-allow-differential-pricing-of-services-let-consumers-choose how-they-want-to-use-internet-netneutrality
Sprawdź również te interesujące wątki na stronie Reddit Indie oraz wnikliwe historie autorstwa Medianama.
- Walka o neutralność sieci: Droga naprzód.
- Flipkart i Airtel robią sobie jaja z Twoim Internetem. Oto Twoja szansa, by z nimi zadrzeć.
- O co chodzi z neutralnością sieci: proste wyjaśnienie
- Neutralność sieci: Nieporozumienia i błędne kierunki
Daj nam znać, co o tym wszystkim myślisz, i miejmy nadzieję, że udało nam się przekazać kilka bardzo ważnych punktów, które chcieliśmy osiągnąć, rozpoczynając ten artykuł!
Image credit [1] – @rohitawasthi